wtorek, 10 stycznia 2017

Witam na blogu bebowa robota!

Witam na blogu bebowa robota! Mam na imię Patrycja. Chcę podzielić się z Wami tym co lubię najbardziej, a mianowicie wykonywaniem różnych ozdób. Choć w ostatnim czasie w centrum moich zainteresowań stanęła tykwa! No właśnie... co to jest? Tykwa to roślina podobna odrobinę do dyni, tworzy jednak owoce o różnych kształtach. A najciekawsze jest to, że można ją wysuszyć (choć nie jest to zadanie proste) i wykonać z niej ciekawe ozdoby.

Z tykwą spotkałam się już kilka lat temu, kiedy dostałam ją w prezencie od mojego chłopaka (aktualnie męża). Bardzo mnie zaciekawiła, bo nigdy dotąd nie widziałam niczego podobnego. Jednak moje zainteresowanie nią szybko wygasło, do czasu kiedy (kilka lat później) przeglądając strony internetowe w poszukiwaniu ciekawych ozdób przez przypadek natknęłam się na lampę z tykwy. Niedługo po tym zainspirowana tym pomysłem poszłam do warsztatu mojego taty, pożyczyłam od niego wiertarkę i zaczęłam wiercić w tykwie, którą kiedyś dostałam w prezencie. Tym sposobem po kilku godzinach powstała pierwsza własnoręcznie wykonana lampa, która do dziś stoi na stoliku nocnym w mojej sypialni.

Od tego czasu powstało kilka kolejnych lamp... ale nie tylko!

I tak obecnie w wolnej chwili w ramach relaksu, oderwania się od codziennej pracy siadam i wiercę, kleję, maluję, po prostu majsterkuję :)

Poniżej na zdjęciu znajduje się moja pierwsza lampa! Może nie zachwyca jakością wykonania, ale ma znaczenie sentymentalne. Poza tym biorąc pod uwagę wielkość wiertarki, którą wtedy pracowałam to myślę, że i tak wyszło nieźle 😂


Zapraszam na mojego bloga :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz