sobota, 30 grudnia 2017

Rok 2017

Kończy się rok, który niekoniecznie był początkiem przygody z tykwą, ale z pewnością był rokiem, w którym swój początek miał ten blog. Jego założenie wymagało ode mnie niemałej odwagi! Dlatego właśnie był to dla mnie rok bardzo ważny! W tworzeniu tykwowych ozdób miałam dwie dłuższe przerwy spowodowane wydarzeniami jakie miały miejsce w moim życiu. Jedno dotyczyło mojego życia zawodowego, a drugie prywatnego. Teraz w miarę możliwości będę starała się kontynuować prowadzenie bloga i wstawiać kolejne wpisy z nowymi tykwowymi lampami! 😉

Choć z niektórymi okazami, które urosły mi w tym roku pewnie niewiele zdołam zdziałać 😉

sobota, 16 grudnia 2017

Choinki Bożonarodzeniowe

Każdy z nas z pewnością poczuł już atmosferę świąteczną, ale czy mamy już w swoim domu jakiś świąteczny akcent? Oczywiście żadna choinka nie zastąpi tej zielonej i pachnącej lasem... ale może spodoba Wam się jej mniejsza alternatywa 😊 

sobota, 14 października 2017

Ksawery

Kilka dni temu przez Polskę przeszedł siejący straty orkan Ksawery. Jego imieniem nazwana została ta lampa. Dlaczego?


piątek, 6 października 2017

Mroczny las

Mimo, że świecznik nie potrzebuje instalacji elektrycznej to jego przygotowanie również zajmuje sporo czasu (przede wszystkim ze względu na liczbę dziurek, które zostały w nim wywiercone).


sobota, 23 września 2017

Suszenie

Suszenie to jeden z najtrudniejszych jak dla mnie etapów począwszy od siania nasion do przygotowania lampy bądź innej tykwowej ozdoby


piątek, 8 września 2017

Świecznik

W miejscach gdzie nie ma dostępu do prądu również można stworzyć nastrojową atmosferę!
Dziś chciałabym Wam pokazać jak można zamienić małą tykwę na śliczny świecznik, który umili nam wieczorne spotkanie. 

A oto metamorfoza, którą mam na myśli:

piątek, 1 września 2017

Dożynki

Jak pewnie się domyślacie tykwowe zbiory jeszcze przed nami. Tykwy powinny wisieć na krzaku jak najdłużej, a najlepiej zbierać je tuż przed pierwszymi przymrozkami. Wtedy mają największe szanse by dobrze dojrzeć i ładnie się wysuszyć. W zeszłym roku tykwy zbierałam na przełomie października i listopada, dzięki czemu ograniczyłam straty do minimum.

Skoro na zbiory trzeba czekać jeszcze jakieś dwa miesiące to dlaczego chcę pisać o dożynkach?

wtorek, 22 sierpnia 2017

sobota, 29 lipca 2017

czwartek, 13 kwietnia 2017

Pięknie i z pasją

Jeden z poetów powiedział, że „każdy ma swojego ANIOŁA”. Ale nawet jeśli nie miał racji to oczywiście można szybko temu zaradzić.

Tym razem w moim mieszkaniu zagościły drewniane aniołki z gipsowymi skrzydełkami i aureolą z sianka.

sobota, 25 marca 2017

Tykwowe drzewo

Dziś odwracamy wszelkie schematy i odwracamy też tykwę, która (inaczej niż dotychczas) stanęła nie na głowie lecz na.... nodze, a właściwie to możemy powiedzieć, że na pniu 😉 Do tej pory właściwie każdą tykwę tej nogi pozbawiałam! A okazuje się, że i ona może być częścią lampy.

sobota, 11 marca 2017

Zielono mi

Skoro już zabrałam się za odmianę Corsican Flat to postanowiłam, że pozostanę w tematyce szkatułek. Ta dzisiejsza jest co prawda nieco mniejsza, ale również bardzo pojemna!


wtorek, 14 lutego 2017

Tykwowa miłość

Dziś dzień świętego Walentego czyli dzień miłości! Dlatego domyślam się, że jest to również dzień miłości... do tykwy 😄

niedziela, 5 lutego 2017

niedziela, 29 stycznia 2017

sobota, 14 stycznia 2017

Awos

Dziś powstała kolejna lampka. Praca nad nią trwała kilka dobrych godzin. Wiercenie licznych otworów przysporzyło bólu nadgarstka. Myślę jednak, że było warto! 

Czy ten wzór też Wam coś przypomina?

środa, 11 stycznia 2017

Pod okiem szamana

Lampa w zimnym czarnym kolorze. Czerń często kojarzy się z przeciwieństwem  światła, ale jak powszechnie wiadomo przeciwieństwa się przecież przyciągają! 

Za dnia skromna, niepozorna....

wtorek, 10 stycznia 2017

Pierwszy kot za płot...

To jest jedna z pierwszych moich tykw - mała i skromna, ale bardzo wyjątkowa za sprawą swojej nietypowej formy! Natura sama podyktowała kształt powstałego na niej dziurkowanego wzoru. Zatem pierwsze koty za płoty i zabieram się do "bebowej" roboty!

Witam na blogu bebowa robota!

Witam na blogu bebowa robota! Mam na imię Patrycja. Chcę podzielić się z Wami tym co lubię najbardziej, a mianowicie wykonywaniem różnych ozdób. Choć w ostatnim czasie w centrum moich zainteresowań stanęła tykwa! No właśnie... co to jest? Tykwa to roślina podobna odrobinę do dyni, tworzy jednak owoce o różnych kształtach. A najciekawsze jest to, że można ją wysuszyć (choć nie jest to zadanie proste) i wykonać z niej ciekawe ozdoby.