sobota, 14 października 2017

Ksawery

Kilka dni temu przez Polskę przeszedł siejący straty orkan Ksawery. Jego imieniem nazwana została ta lampa. Dlaczego?


Ksawery pozostawił po sobie wiele śladów i zmienił krajobraz okolicy! Jedną z mniej przyjemnych niespodzianek jakie zostawiła po sobie wichura były zniszczone tykwy. Część plonów niestety została stracona bezpowrotnie! Ale to nie powód, dla którego ta lampka dostała jego imię...

Przy jednym z pól wiatr przewrócił drzewo, a właściwie wyrwał je z korzeniami. Tym sposobem zyskałam gałąź, która idealnie sprawdziła się w roli stojaka do lampy! Oczyszczona z kory gałąź wierzby zagościła zatem w moim domu 😊 Co myślicie o tej konstrukcji?






 

2 komentarze:

  1. Lucyna, bardzo dziękuję! Cieszę się, że się podoba. Musiałam opatentować jakieś rozwiązanie po to żeby kolejna lampa mogła zawisnąć, bo stojących powstało już wiele. A z nowych pomysłów człowiek cieszy się najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń