Czy wspominałam Wam, że zastosowania tykwy są bardzo zróżnicowane?
Muszę przyznać, że do tykwy odmiany Corsican Flat miałam już kilka podejść. Ciężko było mi wymyślić jaką lampę można by z niej zrobić. Wydawało mi się, że jest za niska żeby dobrze się prezentować jako ozdoba i do tego ładnie rozświetlać pokój. Poza tym moje zakłopotanie potęgowane było tym, że spora część tykw, które wyrosły mi w ostatnim roku pochodziło właśnie z tej odmiany. Okazało się jednak, że pomysł na wykorzystanie "dysków" (bo tak je nazwałam) nie był trudny! Wystarczyło doradzić się bardziej doświadczonych "tykwiarzy" 😄
Dzięki zaczerpnięciu małej porady w niedługim czasie wzięłam się do pracy. Tym sposobem powstała niemała szkatułka 😃 Myślę, że łatwo się domyślić, że nie należy do najmniejszych, chociażby po ilości cukierków, które się w niej zmieściły! Niestety nie da się ich łatwo ukryć przed głodomorami ze względu na wyfrezowane w pokrywce dziurki, przez które (o dziwo) łatwo ujrzeć, że w środku znajduje się coś słodkiego! Ale kto powiedział, że w środku można przechowywać tylko słodkości? Ależ skąd 😃 A Wy co schowalibyście w tej szkatułce?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz